Wkręcimy Cię do branży IT

Wiem, jak trudno jest podjąć decyzję o zmianie, gdy na barkach ciążą zobowiązania. O moim być albo nie być decydował kredyt hipoteczny i pies, którego rozpieszczanie mocno wpływało na mój budżet. Długo pracowałam więc, jako urzędniczka. Wtedy myślałam, że to stabilna praca, taka na lata. W pewnym momencie finanse mocno zaczęły mi się kurczyć, a wysokość pensji, jak na złość, stała w miejscu. W desperacji zaczęłam więc przeszukiwać Google. Tak trafiłam na SDA. Przekonali mnie do siebie nie tylko szerokim programem kursu, ale przede wszystkim wsparciem w ramach pakietu Gwarancja Pracy. Gdyby nie pomoc doradcy kariery, pewnie dalej tkwiłabym w błędnym przekonaniu, że praca urzędniczki wcale nie jest dla mnie taka zła. Tymczasem dziś jestem spełnioną UX designerką. Wreszcie mam wspaniałą pracę, pełną wyzwań i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Mój pies też jest szczęśliwy!

Brak pomysłu na siebie to jedna z gorszych sytuacji, w której niestety sam kiedyś się znalazłem. Znam to uczucie, gdy co prawda jakaś praca jest, ale to ani nic stałego, ani satysfakcjonującego. Nie skończyłem studiów. Szukałem więc zwykle prac dorywczych. Obsługiwałem kotły grzewcze, montowałam lustra, obsługiwałem statek szkoleniowy Uniwersytetu Gdańskiego. Błądziłem i nie miałem pojęcia dokąd zmierzam. W taki sposób nagle stałem się 30-letnim mężczyzną, który – całe szczęście – postanowił zaryzykować. W 2016 roku zapisałem się na kurs w SDA. Dziś jestem starszym programistą, zarabiam kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie i remontuję wymarzone mieszkanie w samym centrum Gdyni.