Metoda gumowej kaczki dla programistów

kaczki plastikowe

O co chodzi z gumową kaczuszką?

Metoda gumowej kaczki dla programistów

Pierwszy raz gumowa kaczka w świecie IT pojawiła się za sprawą legendarnej książki pt. “The Pragmatic Programmer” autorstwa Andrew Hunta i Davida Thomasa z 1999 roku, która do dziś otwiera głowy przyszłych adeptów sztuki codingu. To właśnie tam pierwszy raz padło pojęcie rubber duck debuggingu, czyli metoda gumowej kaczki dla programistów. Od tamtej pory żółty ptak stał się najlepszym przyjacielem programistów i świetnym pomysłem na prezent dla miłośników IT.

Jak działa metoda gumowej kaczuszki?

W trakcie długich, żmudnych dni kodowania nie sposób ustrzec się błędów. Potwierdzi to każdy web developer. Jeśli w naszej aplikacji pojawi się bug, błędna linijka, literówka, czy zły warunek, to odnalezienie go jest idealną definicją “szukania igły w stogu siana”.

Jak ułatwić sobie poprawki? Może to się udać dzięki popularnej, a często wyszydzanej metodzie gumowej kaczuszki. Jest to metoda debugowania kodu z 20-letnim stażem, oparta na myśleniu na głos, zaczerpniętym ze świata nauki. Wykorzystywana jest podczas inspekcji, czyli szukania błędów we właśnie utworzonym kodzie. Programista tłumaczy stojącej obok niego w zasięgu wzroku niemej gumowej kaczce linijka po linijce sposób działania i funkcje każdego fragmentu swojej aplikacji lub witryny. W trakcie tego “wykładu” weryfikuje swój kod źródłowy, doznaje olśnienia, poprawia swoje błędy i optymalizuje wszystkie funkcjonalności.

Teoretycznie o wsparcie w inspekcji kodu można poprosić innego programistę lub to jego posadzić przed sobą w roli kaczki. Jednak wykrycie bugów wtedy zająć wiele godzin, a każda godzina specjalisty IT to duże koszta. Gumowa kaczka wypada o wiele taniej. Do tego po jakimś czasie współpracy staje się swoistym talizmanem każdego developera.

Metoda gumowej kaczki dla programistów może również sprawdzić się w czasie nauki na kursie.

Alternatywna metoda gumowej kaczuszki

Alternatywna wersja metoda gumowej kaczki dla programistów to “Ask The Duck”. To świetny sposób na rozwiązywanie problemów w codziennej pracy i poszukiwanie odpowiedzi na stawiane sobie w głowie pytania, także w głowie programisty. Ta forma polega na tym, że na głos wypowiadamy naszą wątpliwość lub problem w kierunku gumowej kaczki. Wtedy voila, doznajemy olśnienia i nagle odpowiednio rozwiązanie znikąd pojawia się w naszej wyobraźni.

Jak zdobyć gumową kaczkę dla programisty?

Kaczki z międzynarodowym doświadczeniem warto rekrutować do swojego Zespołu programistycznego poprzez Amazon.com i AliExpress. Jeśli preferujecie kaczory wychowane na polskiej ziemi, polecamy Smyk.com (tutaj można zamówić całe stadko) lub Allegro. Kaczki często można też spotkać na wydarzeniach branżowych, targach pracy w branży IT czy hackatonach. Uwaga: zarówno kosmopolitki, jak i kaczki-Polki przeciętnie radzą sobie z obsługą Slacka.

Dlaczego gumowe kaczki nie zastąpią specjalistów IT?

Wielu programistów żyje w poczuciu zagrożenia, że gumowe kaczki mogą przejąć branżę. Pragniemy Was uspokoić. Kaczki to stworzenia, które mimo wszystko mniej kwaczą, niż ludzie i wolą słuchać, niż mówić. Przez to słabo wypadają w rozmowach rekrutacyjnych z rekruterami IT. Na zakończenie dodamy, że nasze wewnętrzne badanie wykazały, że 100% polskich Pracodawców preferuje zatrudnianie koderów z gatunku homo sapiens w zestawieniu z flexilis anatis. Wasze etaty i biurka są bezpieczne.